czwartek, 18 października 2018

5 years

Kolejna rocznica mojego przyjazdu do Holandii może być dobrą okazją do ponownego udostępniania postów na moim blogu - z którym jak widać, bardzo ciężko mi się rozstać. Pojawiam się i znikam, od zawsze i chyba już na zawsze.
Co nie oznacza jednak, że nic nie pisałam.
Pisałam ogromne ilości "ukrytych" postów. Takich które są rodzajem mojego osobistego pamiętnika i po prostu nie nadawały się na widok publiczny. Taki trochę odwyk - jak za startych dobrych czasów, czyli moich pisanych ręcznie pamiętników.