wtorek, 5 grudnia 2017

POZYTYWNA HOLANDIA



Jak na statystyczną Polkę przystało powinnam zacząć od negatywów - ale chcę iść pod prąd, zrobić coś wbrew polskiej naturze.
 
Chciałabym wymienić Wam kilka pozytywnych rzeczy które zaskoczyły mnie po przyjeździe do Holandii (spokojnie! na te negatywne tez przyjdzie czas).
Oczywiście, liczyłam się z tym ze nie raz zaskoczy mnie to miejsce - przecież każdy kraj, naród jest inny. Zawsze są jakieś różnice. 





  
UŚMIECHNIĘCI I ZADOWOLENI LUDZIE
To przede wszystkim! Holendrzy to bardzo otwarci ludzie. Na każdym kroku ktoś się do Ciebie uśmiecha, nie znając Cię krzyczy na druga stronę ulicy piękne "Helloł". W Polsce nie zostaliśmy do tego przyzwyczajeni, dlatego przez chwilę można poczuć się nieswojo. Zapewniam, ze szybko onieśmielenie mija (z kim się zadajesz takim się stajesz haha) :)
Dla mnie to był strzał w 10 - odnalazłam się w tym aspekcie idealnie. Z racji tego, że z natury jestem dość otwarta i uprzejma. W Polsce patrzono na mnie z niedowierzaniem, kiedy bez wyraźnego powodu uśmiechnęłam się na ulicy, do obcej mi osoby. W Holandii odwzajemniają ten prosty gest. Nie potrzeba wiele aby sprawić komuś radość! A szczery uśmiech zdecydowanie wywołuje u mnie pozytywne emocje.

 
TV
Niesamowitym zjawiskiem w Holandii jest brak lektora w telewizji. Monotonny głos jakiegoś faceta nie tłumaczy kwestii aktorów. Głos leci oryginalny, za to na dole ekranu widnieją holenderskie napisy. Jest to doskonałe rozwiązanie, ponieważ dzięki temu każdy człowiek w Holandii osłuchany jest z językiem angielskim. Jeśli nie potrafi czegoś napisać, na pewno umie to powiedzieć i nie ma opcji żeby nie zrozumiał obcokrajowca mówiącego tylko po angielsku.


WSZECHOBECNY ANGIELSKI
To jest fenomen na skalę światową. W każdym możliwym urzędzie, sklepie, instytucji. Na ulicy, w autobusie, w ośrodku dla bezdomnych - wszędzie dogadasz się po angielsku. Zaczepia Cię menel na ulicy i jak wyczuje, że jesteś obcokrajowcem grzecznie zacznie się nagabywać w języku angielskim. Pani w urzędzie wszystko grzecznie wyjaśni Ci po angielsku, pan w sklepie z uśmiechem na ustach wytłumaczy Ci gdzie znajdziesz mleko, staruszka na ulicy też bez problemu przejdzie dla Ciebie na angielski! Na prawdę do teraz nie mogę wyjść z podziwu... No bo wyobraź sobie teraz taką panią Halinę zza okienka w naszym rodzimym Urzędzie Skarbowym i zapytaj "sorry, could you speak english?". Myślę, że oboje mamy jej wyraz twarzy teraz przed oczami :D


POZIOM ŻYCIA
Dla mnie jest satysfakcjonujący. Jeśli w pojedynkę jestem w stanie się utrzymać i jeszcze odłożyć jakieś pieniądze to jest na prawdę dobrze! W Polsce było to dla mnie trudne do zrealizowania, zawsze musiałam liczyć na partnera albo rodziców. Tutaj na prawdę mnie to nie dotyczy, nie muszę martwić się o pieniądze. Nie chcę powiedzieć, że jest ich nie wiadomo ile - ale bez większych problemów to co zarobisz wystarcza na zaspokojenie podstawowych i tych trochę ponad standard potrzeb.


SZKOLNICTWO
Dzieci bardzo wcześnie idą do szkoły, mają zaledwie 4 latka kiedy mama z ogromną ulgą wysyła je do szkoły! Wszystko jest przystosowane do tego, żeby rodzic mógł jak najszybciej wrócić do aktywności zawodowej. Uważam, że nie jest to zabieranie dziecku dzieciństwa - to jest przygotowanie go do tego co tak na prawdę zacznie się za kilka lat - czyli faktyczna nauka. Przez pierwsze lata w szkole dziecko po prostu się bawi, doświadcza pierwszych kontaktów z rówieśnikami, jest uczone jak odnajdować się w najróżniejszych sytuacjach bez mamy i taty. A mama i tata mają czas żeby trochę odsapnąć czy też zarabiać grube euro ;)


ROWERY, TULIPANY, WIATRAKI
Tak! Holandia na prawdę z tego słynie :)
Wiecie, że jest to jedyny kraj na świecie w którym jest więcej rowerów niż mieszkańców? Wszędzie, dosłownie wszędzie rowery!
Plaski teren sprzyja przemieszczaniu się rowerem, a widoki pól porośniętych tulipanami robią wrażenie.
Wiatraki bardziej w centralnej i północnej części kraju dopełniają krajobraz. Jestem na tak!


HOLENDRZY
No i wisienka na torcie :)
Holendrzy są bardzo przystojni! Zadbani i robiący bardzo dobre wrażenie mężczyźni. I tutaj ogromny kontrast w holenderskimi kobietami (nie rzadko grubymi, zaniedbanymi, z tłustymi włosami). Uwierzcie mi, czasami aż się dziwię skąd takie różnice... Bardzo to razi w oczy.
Holendrzy są na prawdę atrakcyjni, dobrze ubrani i wyróżniają się w tłumie (nie tylko ze względu na wzrost). Miło popatrzeć!



A wkrótce przyjdzie czas na NEGATYWNĄ HOLANDIĘ - żebyście nie myśleli, że jest tutaj tak różowo!

Całuję! xx

8 komentarzy:

  1. Holandia od zawsze kojarzyła mi się z tulipanami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie byłam w holandii :D Z chęcią się jednak wybiorę po Twojej opowieści :D

    dodaję do obserwowanych :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie byłam. TV i szkoła najlepsze :) Dzieci, które od wczesnych lat mają kontakty z rówieśnikami to na pewno dobry pomysł - ja sama chodziłam do przedszkola i nie czuję się z tego powodu źle, a wręcz przeciwnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybieram się do Holandii w styczniu ♥ Dziękuję Ci za ten post! :)

    Dodaję do obserwowanych ;) Zapraszam ;*

    http://najlepszy-blog-monki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czytać takie posty z czyimiś obserwacjami na temat danego kraju :) Zawsze fajnie jest się dowiedzieć czegoś nowego :)
    paulan-official-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam znajomego co spędził kilka lat w Holandii, czytając Twój wpis miałam wrażenie że to on ponownie opowiada jak tam jest ;) Może wspólna obserwacja?:)

    Leyraa Blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna opcja z tymi napisami w telewizji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Błyszczące w słońcu metalowe skupisko rowerów w Amsterdamie to jeden z obrazów,które najbardziej zapadł mi w pamieć pare lat temu podczas pobytu w Holandii :) Z tego co pamiętam to faktycznie już te pare lat temu ciężko było znaleźć osobę,która nie mówi po angielsku i miło wspominam ten pobyt,kurcze aż chętnie bym wróciła:D

    OdpowiedzUsuń